W 2011 r. zaczyna funkcjonować centrum stomatologiczne DenticaCenter w Raciborzu i od tego czasu realizowane były konkretne kroki, zmierzające do powiększenia sieci stomatologicznej pod wspólną marką. Na bardzo konkurencyjnym rynku Górnego Śląska, DenticaCenter zwiększa z roku na rok liczbę obsługiwanych pacjentów i planuje otwarcia w kolejnych lokalizacjach. Co się stało, że po blisko 10 latach DenticaCenter podejmuje decyzję o wejściu we współpracę z funduszem THC.
lek. stom. Anna Stuchly: Stworzyliśmy centra, w których pacjent jest objęty pełną diagnostyką i ma zapewnione leczenie wszystkich potrzeb stomatologicznych. Wcześniej lokalny rynek był wypełniony małymi gabinetami świadczącymi usługi w ograniczonym zakresie. Dostrzegliśmy potrzebę stworzenia miejsca przyjaznego i ułatwiającego pacjentom leczenie kompleksowe w obrębie jednej jednostki. Teraz kolejnym, naturalnym krokiem rozwoju jest łączenie sił z ludźmi, którzy budują wysoki poziom leczenia i obsługi w stomatologii na poziomie ogólnopolskim.
Na rynku jest kilka podmiotów branżowych zapowiadających lub realizujących plany konsolidacji rynku stomatologicznego, w tym dwie duże korporacje medyczne. Nie łatwiej było z nimi zadbać o rozwój niż z inwestorem finansowym?
lek. stom. Anna Stuchly: THC wybraliśmy ze względu na podejmowanie odważnych, ale i przemyślanych kroków. Jesteśmy partnerami, którzy z wzajemnym szacunkiem, słuchając siebie nawzajem, mają wspólny cel – stworzyć silną grupę podmiotów, która będzie dla pacjentów marką solidności i profesjonalizmu. Grupę, w której zasady współpracy, zaufania i wzajemnego podnoszenia kwalifikacji tworzą miejsca przyjazne dla pacjentów i dla pracowników.
Branża stomatologiczna boryka się z problemem niedoboru wykwalifikowanej, doświadczonej kadry medycznej. W DenticaCenter takich kłopotów nie widać – z czego to wynika?
Paweł Sassowsky: Temat braku niedoborów kadry medycznej nie omija nikogo. Nam przyświeca od początku zasada grupowości, współodpowiedzialności i absolutnej przejrzystości w prowadzeniu spraw kadrowych. Jasne zasady zatrudnienia, osadzania na różnych stanowiskach pracy, narzędzia umożliwiające rozwój pojedynczych osób a także całych zespołów, terminowość wypłat, zapewniają naszej kadrze poczucie bezpieczeństwa. Dzięki temu mamy zespół stałych, lojalnych i ambitnych pracowników.
Z oceny przedstawicieli funduszu THC wynika, że w DenticaCenter udało się wdrożyć model funkcjonowania, w którym pacjent nie przywiązuje się do konkretnego lekarza i nie jest ograniczony dostępnością jego grafiku. To dość nieoczywista strategia na czym ona polega?
lek. stom. Anna Stuchly: Opiera się na tych wartościach, o których wspominam wyżej. Potrafimy ze sobą tak współdziałać, znajdować najlepsze możliwe rozwiązanie dla pacjenta i równocześnie oferować w danym zakresie potrzeb, najwyższą możliwą pomoc, że nasi pacjenci doceniają nasze ścisłe specjalizacje. Stomatologia dzieli się obecnie na tak szerokie obszary, że trzeba się zdecydować co chce się uprawiać i na jakim poziomie. Dermatolog nie będzie wybitnym kardiologiem tak jak lekarz endodonta nie będzie wybitnym periodontologiem. Postawiliśmy na wąskie specjalizacje i grupowość – i daje to świetne rezultaty.
Czy wieloletnia praca w Niemczech w znaczny sposób wpłynęła na tworzenie modelu funkcjonowania DenticaCenter w Polsce?
Paweł Sassowsky: W dużym zakresie dała podwaliny pod model funkcjonowania naszych jednostek. Była studium obserwacji i zapożyczeń na nasz rynek. Dzięki doświadczeniu korporacyjnemu i przyjaźniach z jednostkami stomatologicznymi w Niemczech, wchodziliśmy w świat nowego funkcjonowania stomatologii z dużą wiarą i odwagą.
Jak kształtować się będzie rynek stomatologiczny w Polsce w najbliższych latach i jaki wpływ na to będą miały inicjatywy konsolidacyjne jak ta, realizowana przez Tar Heel Capital wspólnie z DenticaCenter?
Paweł Sassowsky: Rynek stomatologiczny konsoliduje się w ogromnym tempie. To co dzieje się w Polsce w Europie już jest normą.
Rola wspólników w spółce stomatologicznej THC wiąże się z koniecznością realizacji strategii zwiększania dostępności usług stomatologicznych o najwyższej jakości. Jak ta idea przekłada się na konkrety, jeśli chodzi o pracę DenticaCenter?
Paweł Sassowsky: Tworzymy rosnącą sieć gabinetów, docieramy do coraz większej liczby pacjentów oraz oferujemy zawodowy rozwój osobisty pracownikom i lekarzom. Dzieląc się doświadczeniem, korzystając ze sprawdzonego modelu organizacyjnego oraz potencjału merytorycznego obecnych zespołów medycznych, DenticaCenter jest miejscem, które tworzy bardzo dobre miejsca pracy. Potencjał tworzącej się grupy stomatologicznej THC to kolejny argument wpisujący się w naszą filozofię grupowości i współpracy.
Model rozwoju w oparciu o przejmowanie dużych – jak na polskie warunki – centrów stomatologicznych, jak to w Gliwicach na 9 gabinetów, to szybkie kroki do przodu, ale także zwiększone ryzyko nietrafionych decyzji biznesowych.
Paweł Sassowsky: Gliwice to inwestycja polegająca na stworzeniu nowego miejsca, nowego centrum, gdzie dostępność dla pacjenta, poziom usług stomatologicznych i model organizacyjny będzie wykorzystywał maksymalnie ergonomię pracy i doświadczenia wszystkich partnerów. Zapraszamy do współpracy lekarzy, którzy chcą skupić się na tym co jest ich pasją zawodową. Tworzymy miejsce nowoczesne, wygodne, wyposażone w całą infrastrukturę diagnostyczną oraz sprzęt medyczny najwyższej jakości. Szczerze, nie znam placówek w Polsce 9 gabinetowych pracujących w systemie grupowym.
Przedstawiciele Tar Heel Capital przekonują, że ich model konsolidacji rynku, pozwala na zachowanie tożsamości i wypracowanych standardów oraz rozwój w oparciu o własne sprawdzone rozwiązania. Jednocześnie, jak twierdzą, taki model umożliwia wymianę doświadczeń i pomysłów w ramach grupy. Czy taka – dość idealistyczna konstrukcja – działa w DenticaCenter?
Paweł Sassowsky: Tak, zgadza się, to był także jeden z powodów wybrania THC jako partnera na dalszy rozwój.
W których obszarach DenticaCenter może skorzystać na rozwiązaniach wypracowanych przez będące w grupie THC takie marki jak Galeria Uśmiechu czy Estetique?
lek. stom. Anna Stuchly: Każda ze spółek ma swoje obszary, w których odniosła sukces. Każda styka się z różnymi czynnikami, które tworzą środowisko pracy. Myślę, że rozwiązania w każdym zakresie w ramach „burzy mózgów”, wymiana doświadczeń i dzielenie się wiedzą będzie stanowiła o rosnącej wartości grupy i poszczególnych jej składowych, w tym DenticaCenter.
Zmiany właścicielskie w oczywisty sposób wpływają na założycieli i właścicieli podmiotu leczniczego, ale także na zespół współpracowników i pacjentów. Czy fakt uczestniczenia w zmianach, mających przecież szerokie implikacje na funkcjonowanie gabinetów stomatologicznych, nie generują obaw o trudne do zdefiniowania skutki podejmowanych decyzji?
lek. stom. Anna Stuchly: Nie da się stać w miejscu i rozwijać. Nie da się też rozwijać skupiając się na obawach czy problemach. Skupiamy się na celach, na obszarach, które połączyły nas z THC i które w ramach tego partnerstwa pojawiają się jako nowe idee. Tutaj spotkali się tylko odważni ludzie. Odwaga, pracowitość, determinacja oparte na szacunku i zaufaniu – tu nie ma miejsca na obawy, trudności owszem, ale one są tylko częścią drogi a nie celem.
Rok 2020 był trudny dla stomatologii. Wiele gabinetów nie zdołało odrobić strat z okresu, w którym były zamknięte. Jak COVID-19 wpłynął na wyniki i funkcjonowanie DenticaCenter i czy decyzja o zmianach właścicielskich nie wynikała z covidowego obrazu?
Paweł Sassowsky: To rzeczywiście był trudny moment. Teraz z perspektywy czasu możemy powiedzieć, że nasze, jak pan wcześniej użył określenia „dość idealistyczne” podejście do grupowości, współpracy i obowiązków jakie za sobą niesie fakt uprawiania zawodu medycznego, obroniło się wyśmienicie. Zespół od razu dostosował się do nowych warunków, procedury były wprowadzane dzień po dniu na podstawie zmieniającej się wiedzy a realizowana nieprzerwanie pomoc stomatologiczna w regionie pozwoliła na zbudowanie jeszcze większego zaufania pacjentów do DenticaCenter. To był okres, który pomimo tego, że finansowo nie było kolorowo, to umocnił firmę i później odrobiliśmy straty w skali roku. Myślę, że to był dodatkowo jeden z silnych argumentów dla THC o nawiązaniu współpracy z nami.